Przed chwilą Mafusa zabrało pogotowie dla zwierząt. Przywiązałam się do tej małej przybłędy, która zawsze czekała na mnie i na Luckiego by pohasać po polach. Smutno jest mi teraz bo widziałam smutek w jego brązowych oczkach. Chciałam udowodnić mu że nie istnieją tylko Ci źli ludzi, ale też Ci dobrzy. Powodzenia Mafusku, bądź szczęśliwy!
Jaki słodki ; ) Szkoda mi takich zwierząt ;c
OdpowiedzUsuńOby mu się udało znaleźć kochającego właściciela ; )
Też mam taką nadzieję .. :(
UsuńNa pewno będzie szczęśliwy, znajdzie nowy, ciepły i kochający domek. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy.
:)
UsuńOby znalazł nowy kochający domek
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWejdę, jak mi się spodoba - zaobserwuję. :)
OdpowiedzUsuńDzięki ♥