Cześć, dzisiaj od serca. Pogoda taka przygnębiająca od rana, więc kilka szczerych słów na początek. Po długich namysłach zdałam sobie sprawę że moja suczka - Rudzia, jest kimś więcej niż przybłędą. Mimo że milion razy mnie zawodziła, uciekała to i tak ją kocham. Tak naprawdę jej szczerość w oczach jest tak silna że smutki odchodzą momentalnie. Dokładnie pamiętam moment kiedy wkroczyła ona w moją bramkę. Potem coś się stało że odsunęłyśmy się od Siebie, może z powodu szczeniaków, którymi musiałam zwłaszcza się zajmować. Tak czy owak zdałam sobie sprawę że ona jest jedyna i niepowtarzalna, a ja poświęcam jej za mało czasu, chcę to zmienić, bo inaczej żeby mieć psa a nim się tak jakby prawie nie interesować to już przesada jest i szczyt bez odpowiedzialności.
Niedługo za tydzień - dwa najprawdopodobniej urodzą się szczeniaczki. Nie mogę się tego doczekać. I teraz już wiem co zrobić żeby Rudzia nie czuła się odepchnięta.
A właśnie, jeżeli ktos ma jakiś pomysł nad imieniem dla szczeniąt, może zgłosić w komentarzu, rozważę ; )
O ! Jeszcze nigdy nie słyszałam , że masz drugiego psa .
OdpowiedzUsuńMasz całkowitą rację .
Nie mam pojęcia na imiona . Dodaj kiedyś zdjęcie Rudzi .
Niestety, Rudzia poroniła, bądz urodziła martwe psy ;[
Usuń