Jak już pisałam w poprzedniej notatce do mojego domu przybyła nowa kotka. Nazwałam ją Reneesmee, dlatego że mam słabość do zmierzchu, Iness dlatego już uwielbiam te imię i Lincoln dlatego że nie wiedziałam jak mam ja nazwać a akurat na okładce gazety było te nazwisko, więc a ileż tam, nazwałam ją tak.
Lucky bardzo dobrze kontaktował się z nową przyjaciółką. Jestem z tego bardzo zadowolona, był bardzo ochoczy do zabawy z nią.

Niestety to co dobre - szybko się kończy. Reneesmee niestety nas opuściła i poszła w dalszą wędrówkę po świecie. Miejmy nadzieje że jeszcze kiedyś wpadnie na mleko i tandetną karmę. Zawsze czekać będzie na nią jej posłanko przy szopie.
Zrobiłam zakupy w internecie i w końcu kupiłam transporter czerwono - grafitowy. Jest cudny. Teraz jeszcze czekam na decyzję mamy czy mogę kupić mu obrożę z chustką i jechane na wakacje w przyszłym tygodniu, a kto wie - może jeszcze w tym. Ale to już pewne na pewniaka, co rok jeździmy tam - tym razem z Luckim.
To super . Ciekawe czy spodoba mu się transporter.
OdpowiedzUsuńLucky jest śliczny !
A kot tak szybko uciekł . Dziwny hah :)
Pozdrawiamy A&K
Myśle że spodoba mu się hehe.
UsuńDzięki za mase komplementów.
Tak, dziwne to że Reneesmee uciekła tak szybko, ale cóż nic nie może przecież wiecznie trwać! ; ))
Pozdrawiamy również!
Słodki piesek. ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Cyzia. ^^
Dziękujemy Pięknie!
UsuńBędziemy wpadac do Ciebie na bloga!
Ciekawy blog i słodki pies. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ^^
Dzięki wielkie!
Usuńsłodki piesek oraz ciekawy blog
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://sylwiatylkowska.bloog.pl/